niedziela, 2 września 2012

Jezioro Głębokie

https://www.facebook.com/media/set/?set=a.411207838928539.88093.101636003219059&type=3

Solo jest psem sportowym. - Ćwiczymy IPO z frolenko trening - mówi Agata, początkujący trener psich sportów, a na co dzień lektor angielskiego i trener biznesu. Oprócz regularnych treningów bardzo ważna jest psia kondycja, nad Jeziorem Głębokim Solo połączył więc przyjemne z pożytecznym: przebieżkę przy rowerze i możliwość schłodzenia się w jeziorze. Głębokie znajduje się w polodowcowej rynnie o obwodzie ok. 5 km. Obejście jego jest popularną trasą spacerową szczecinian. - Lubię rozwijać siebie i towarzyszyć innym w ich rozwoju, czy to ludziom, czy zwierzętom - podsumowuje trenerka. - Cieszę się, gdy razem osiągamy kolejne cele.

Zdaje się, że i ta myśl coraz częściej przyświeca szczecinianom nad Jeziorem Głębokim. Nie wystarczają im już wylegiwanie się na popularnym kąpielisku, krótkie spacery czy grillowanie nad jeziorem i sięgają po bardziej aktywne formy wypoczynku. A Głębokie to nie tylko cała gama sportów wodnych, ale także pierwszy w mieście park linowy „Tarzania“, z trzema trasami, które można dobrać do własnego poziomu zaawansowania. Solo jeszcze tu akurat nie był, ale kto wie, jak daleko zaprowadzi go trening z Agatą?

To tak popularne dzisiaj miejsce było przez lata po wojnie odludziem. Przebywanie tu wymagało nie lada odwagi, bo po drugiej stronie jeziora działały jeszcze niedobitki niemieckich oddziałów. Dopiero po wielu latach doprowadzono tu tramwaj. Trudno to sobie wyobrazić dzisiaj, gdy Głębokie jest tętniącym życiem punktem przesiadkowym w kierunku powiatu polickiego. Dla zaprawionych turystów stanowi wrota do Puszczy Wkrzańskiej i punkt startowy wypraw do Bartoszewa, nad Świdwie, do Niemiec czy nad Zalew Szczeciński. Zimą, przy mocnych mrozach, samo jezioro oferuje jeszcze możliwość przemierzania tafli skutej lodem, ale już tylko pieszo. Minęły już czasy ćwiczenia tu poślizgów kontrolowanych.